Na podstawie książki: Jana Pawła II: Wstańcie, chodźmy!
Poniższe rozważania można wykorzystać na Drodze Światła, podczas której w szczególny sposób otaczamy swą modlitwą osobę Papieża.
Wstęp
W naszym kroczeniu ze Zmartwychwstałym będą nam towarzyszyły teksty rozważań o posłudze apostolskiej Jana Pawła II zawarte w Jego książce „Wstańcie, chodźmy!”.
[z rozdziału: Abraham i Chrystus: „Oto idę pełnić Twoją wolę”]
Pierwszeństwo wiary i płynąca z niej odwaga, kazała kiedyś każdemu z nas usłuchać wezwania Bożego, by wyruszyć w drogę, nie wiedząc, dokąd idzie (por. Hbr 11, 8). Te słowa autor Listu do Hebrajczyków wypowiada w związku z powołaniem Abrahama, ale odnoszą się one do każdego człowieczego powołania, także do szczególnego powołania, które realizuje się w posłudze biskupiej: powołania do pierwszeństwa w wierze i miłości. Zostaliśmy wybrani i powołani, abyśmy wyruszyli, a celu drogi nie wyznaczamy sobie sami. Wyznaczy go Ten, który nam kazał wyruszać: Bóg wierny, Bóg Przymierza.
Spotkanie I: Jezus powstał z martwych
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział…”
Mt 28, 1-7.
[z rozdziału: Abraham i Chrystus: „Oto idę pełnić Twoją wolę”]
Począwszy od Abrahama wiara każdego z jego synów oznacza ustawiczne przekraczanie tego, co drogie, własne, dobrze znane, aby otwierać się na przestrzeń nieznanego, opierając się na wspólnej prawdzie i wspólnej przyszłości nas wszystkich w Bogu. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do udziału w tym procesie przekraczania znanego, najbliższego kręgu; jesteśmy zaproszeni do zwrócenia się ku temu Bogu, który w Jezusie Chrystusie sam przekroczył siebie, zburzył rozdzielający nas mur – wrogość (por. Ef 2,14), aby nas przyprowadzić ku sobie przez Krzyż.
Spotkanie II: Apostołowie przybywają do pustego grobu
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono.”
J 20,1-9.
[z rozdziału: Ziemia Święta]
Ostatniego dnia jubileuszowej pielgrzymki do Ziemi Świętej odprawiłem wraz z Sekretarzem Stanu kardynałem Angelo Sodano i innymi pracownikami Kurii Mszę św. przy grobie Chrystusa. Cóż można po tym wszystkim powiedzieć? Ta podróż była wielkim, bardzo wielkim przeżyciem. Niewątpliwie najważniejszym momentem tej pielgrzymki było zatrzymanie się na Kalwarii, górze ukrzyżowania i przy Grobie – tym Grobie, który był równocześnie miejscem zmartwychwstania. Moje myśli powracały do pierwszych wrażeń, jakie przeżywałem podczas pierwszej pielgrzymki do Ziemi Świętej. Napisałem wówczas:
„Ach, miejsce na ziemi, miejsce ziemi świętej – jakimże miejscem jesteś we mnie! Dlatego właśnie nie mogę po tobie stąpać, muszę klęknąć. Przez to dzisiaj potwierdzam, że byłoś miejscem spotkania. Przyklękam – przez to wyciskam na tobie pieczęć. Zostaniesz tutaj z moja pieczęcią – zostaniesz, zostaniesz – a ja zabiorę ciebie i przeobrażę w sobie na miejsce nowego świadectwa. Odchodzę jako świadek, który świadczy poprzez tysiąclecia” (Pielgrzymka do Ziemi Świętej, 3. Tożsamość).
Miejsce odkupienia! Mało powiedzieć: „Cieszę się, że tam byłem”. Chodzi o coś więcej: o ślad wielkiego cierpienia, o ślad zbawczej śmierci, o ślad zmartwychwstania.
Spotkanie III: Zmartwychwstały Pan objawia się Marii Magdalenie
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Maria Magdalena (…) odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: „Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?” Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: „Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: „Mario!” A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: „Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu”.
J 20,11-18.
[Z rozdziału: Działalność biskupa]
Dla biskupa jest bardzo ważne mieć kontakt z ludźmi i posiąść umiejętność kontaktowania się z nimi na różne sposoby. Jeśli o mnie chodzi, to rzecz znamienna, że nigdy nie miałem wrażenia, żeby liczba moich kontaktów była zbyt duża. Niemniej moją stałą troską było, aby w każdym przypadku zachować indywidualny charakter tych odniesień. Każdy człowiek jest osobnym rozdziałem. Zawsze działałem zgodnie z tym przekonaniem. Zdaję sobie jednak sprawę, że tego nie można się nauczyć. To po prostu jest, wypływa z wnętrza.
Spotkanie IV: Jezus objawia się uczniom na drodze do Emaus
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Jezus rzekł do uczniów, z którymi szedł do Emaus: „O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?” I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Łk 24,13-19.25-27.
[Z rozdziału: Działalność biskupa]
Zainteresowanie drugim człowiekiem zaczyna się od modlitwy biskupa, od jego rozmowy z Chrystusem, który mu powierza „swoich”. Modlitwa przygotowuje nas do spotkań z drugimi. Są to spotkania, w których dzięki duchowemu otwarciu możemy się wzajemnie poznawać i rozumieć także wtedy, kiedy czasu jest niewiele. Ja za wszystkich po prostu modlę się dzień w dzień. Gdy spotykam człowieka, to już się za niego modlę i to zawsze pomaga w kontakcie z nim.
Spotkanie V: Uczniowie rozpoznali Pana przy łamaniu chleba
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: „Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił”. Wszedł więc, aby zostać
z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?” Łk 24, 28-35.
[Z rozdziału: Powołanie]
Może Apostołowie, uczestnicząc w Ostatniej Wieczerzy, nie od razu zrozumieli w pełni, co znaczą te słowa, które nazajutrz miały się spełnić, gdy ciało Chrystusa zostało rzeczywiście wydane na śmierć krzyżową, a krew Jego została przelana na Krzyżu. Być może wtedy rozumieli jedynie, że mieli powtarzać ryt Wieczerzy z chlebem i winem. Dzieje Apostolskie powiedzą potem, że pierwsi chrześcijanie po wydarzeniach paschalnych trwali na łamaniu chleba i na modlitwie (por. 2, 42). Wtedy jednak znaczenie tego rytu było już dla wszystkich jasne.
Spotkanie VI: Zmartwychwstały Pan objawia się wspólnocie uczniów
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: „Pokój wam!” Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: „Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. Łk 24, 36-43.
[Z rozdziału: Katecheza]
Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego, który został mi przedłożony do zatwierdzenia w 1992 roku, zrodził się z pragnienia, by język wiary był bardziej przystępny i zrozumiały dla współczesnych ludzi. Znacząca jest już wymowa obrazu Dobrego Pasterza umieszczonego jako „logo” na okładce wszystkich wydań Katechizmu. Rysunek ten pochodzi z płyty nagrobnej z III wieku, znajdującej się w rzymskich katakumbach Domitylli. Jak to zostało wyjaśnione, ta figura „sugeruje całościowe znaczenie Katechizmu: Chrystus Dobry Pasterz, który swoim autorytetem (laska) prowadzi i strzeże swoich wiernych (owce), przyciąga ich melodyjną symfonią prawdy (flet) oraz pozwala im spocząć w cieniu „drzewa życia”, swego odkupieńczego Krzyża, który otwiera na nowo raj” (por. komentarz do „logo” na okładce Katechizmu). Z tego obrazu można odczytać troskę Pasterza o każdą owcę. Jest to troska pełna cierpliwości, jakiej potrzeba, by dotrzeć do poszczególnego człowieka w sposób dla niego zrozumiały. Jest tu również dar języków, to znaczy dar przemawiania w języku zrozumiałym dla naszych wiernych. O ten dar możemy błagać Ducha Świętego.
Spotkanie VII: Jezus przekazuje Kościołowi dar pokoju i pojednania
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Uradowali się uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. J 20,19-23.
[ z rozdziału: Sprawowanie sakramentów]
Największy skarb, największe bogactwo, jakim dysponuje biskup, to sakramenty. Święceni przez niego kapłani służą mu pomocą w udzielaniu sakramentów. Skarb ten został złożony w ręce Apostołów i ich następców przez Chrystusa na mocy Jego „testamentu”, zarówno w najgłębszym teologicznym sensie tego słowa, jak też w jego najprostszym sensie ludzkim. Chrystus, „wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca” (J 13, l), „sam Dwunastu się powierzył i na pokarm z rąk swych dał” (Hymn Pange lingua), polecając im powtarzać ryt Wieczerzy: łamać chleb i podawać kielich wina, sakramentalne znaki Jego ofiarowanego Ciała i przelanej Krwi. Po śmierci i zmartwychwstaniu zlecił im posługę odpuszczania grzechów i udzielania innych sakramentów, poczynając od Chrztu. Ten skarb Apostołowie przekazali swoim następcom. Obok głoszenia słowa, sprawowanie sakramentów jest więc pierwszym zadaniem biskupów, któremu podporządkowane mają być wszystkie inne ich prace. Wszystko w życiu i działaniu biskupa ma służyć temu jednemu zadaniu.
Spotkanie VIII: Zmartwychwstały Pan umacnia wiarę Tomasza
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Jezus rzekł do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. J 20,24-29.
[z rozdziału: Mitra i pastorał]
Może powinienem sobie wyrzucać, że nie dość próbowałem rządzić. Jakoś to wynika z mojego usposobienia. W jakiś sposób można to odnieść do woli Chrystusa, który prosił swoich Apostołów nie tyle żeby rządzili, ile żeby służyli. Oczywiście władza przynależy biskupowi, ale wiele zależy od tego, jak będzie ona sprawowana. Jeżeli biskup mówi jedynie: „Ja tu tylko rządzę” albo: „Ja tu tylko służę”, to czegoś brak: on ma służyć rządząc i rządzić służąc.
Spotkanie IX: Spotkanie z Panem nad brzegiem Jeziora Tyberiadzkiego
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: „Dzieci, czy macie co na posiłek?” Odpowiedzieli Mu: „Nie”. On rzekł do nich: „Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: „To jest Pan!” J 21,1-9.13.
[Z rozdziału: Działalność biskupa]
Nie lubię wyrażenia „tłum”, które naznaczone jest anonimowością, wolę określenie „rzesza”. Chodził Chrystus po drogach Palestyny, a za nim często szły wielkie rzesze ludzi, tak też było w przypadku Apostołów. Oczywiście posługa, którą pełnię wymaga ode mnie spotkań z wieloma ludźmi, czasem z wielkimi rzeszami. Tak było na przykład w Manili, gdzie były miliony młodych ludzi. Jednakże nie można było w tym przypadku mówić o anonimowym tłumie. I tak jest wszędzie.
Spotkanie X: Pan przebacza Piotrowi i zawierza mu swoja owczarnię
– Witaj Jezu Chryste Zmartwychwstały
– Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas Panie
Rzekł Jezus do Piotra: „Paś owce moje! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!” J, 21 17-19.
[Z rozdziału: Wstańcie, chodźmy!]
Dawny zwyczaj, ustalony przez Ojców Kościoła, nakazywał, aby przyszłego biskupa zapytać wobec ludu, czy chce dochować wiary i wypełniać powierzony mu urząd posługiwania. Obecnie pytania te brzmią tak (Pontyfikat rzymski, Obrzęd święceń biskupa):
Czy chcesz z łaską Ducha Świętego pełnić aż do śmierci powierzony nam przez apostołów urząd posługiwania, który otrzymasz przez nałożenie naszych rąk?
Czy chcesz wiernie i nieustannie głosić Ewangelię Chrystusa?
Czy chcesz zachować czysty i nienaruszony skarb wiary, który zgodnie z tradycją od czasów apostolskich zawsze i wszędzie strzeżony jest w Kościele?
Czy chcesz budować Ciało Chrystusa, to jest Jego Kościół, i trwać w jedności z kolegium biskupów, pod przewodnictwem następcy świętego Piotra apostoła?
Czy chcesz wiernie okazywać posłuszeństwo następcy świętego Piotra?
Czy jako miłujący ojciec chcesz razem z naszymi współpracownikami, prezbiterami i diakonami, troszczyć się o święty Lud Boży i kierować go na drogę zbawienia?
Czy ze względu na imię Pana chcesz być przystępny i miłosierny dla ubogich, przybyszów i wszystkich potrzebujących?
Czy jako dobry pasterz chcesz szukać zbłąkanych owiec i odnosić je do Pańskiej owczarni?
Czy chcesz nieustannie błagać wszechmogącego Boga za lud święty i nienagannie pełnić urząd posługiwania najwyższego kapłaństwa?